
DZIĘKUJEMY ZA UDZIAŁ w KONKURSIE!
SPRAWDŹ Wyniki:
W RAZIE DODATKOWYCH PYTAŃ SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI:
NAGRODA XIX ETAPU KONKURSU TRAFIA DO:
Michał S.
Mój dziadek był człowiekiem ponadczasowym.Kiedy się rodził w w jego wiejskiej chacie nie było jeszcze prądu,nie było to też dziwne,bo na wsi w 1925roku bogactwem była krowa,kura i względne zdrowie.Kiedy zaś odchodził miał już doświadczenia wojny,świat poznał telefony komórkowe a człowiek wylądował na księżycu.W wieku 80lat uczył się angielskiego,obsługi komputera i dawał mi popalić w szachy.Pośród wielu zainteresowań miał jedno specyficzne-znaczki.Nie chodziło w tym jednak o sam fakt ich posiadana,ale o historie jakie ze sobą niosły.Nie każdy dotarł do niego na zaadresowanym liście,niektóre kupował na bazarach inne wynajdował wśród staroci.Siadaliśmy i zastanawialiśmy sie kim była osoba która postanowiła kupić ów skrawek papieru z klejem,dzięki któremu mogła przekazać komuś w kopercie kilka naskrobanych słów.Może to były listy miłosne może podziękowania?.Czy te przesyłki dotarły,kto je otrzymał,kto napisał,czy się ucieszył?Na znaczkach były lokomotywy,zabytki architektury,historyczne momenty,były koty i pies Łajka.Patrzę na te znaczki,które kiedyś niosły historie ludzi których najpewniej już nie ma i inspiruje mnie to niezmiennie do przemyśleń.Czy mamy szanse być ponadczasowi jak dziadek Zbyszek?Być znakiem,czy tylko znaczkiem z naszych czasów?Nie wiem,ale to ciekawe.Pakuję właśnie prezent dla mojej dziewczyny i myślę o tym.Długo jej nie zobaczę,ale podobnie jak kiedyś,skrawek papieru z klejem zaniesie jej tą niespodziankę i bardzo dużo emocji,one akurat zawsze będą wieczne.
